sobota, 12 lutego 2011

art of fun

"I don't know if we had a specific reason why we wanted to do it but it just seemed like fun to go in and re-work your own stuff and strip yourself from all ego and come up with something new".

Zaczynam. Krótko. Od fragmentu wywiadu udzielonego BBC przez Stephena Dewaele z  grupy Soulwax w 2005 r. Padło wówczas pytanie o to, dlaczego zespół zdecydował się nagrać album Nite Versions, na którym znalazły się "taneczne" i zremiksowane wersje kawałków z ich poprzedniego (bardziej rockowego) krążka – Any Minute Now

Fragment ten w całości oddaje klimat i specyfikę tej belgijskiej formacji – zręcznie łączącej alternatywnego rocka z porywającym brzmieniem elektroniki; przerabiającej i remiksującej utwory z różnych nurtów muzycznych, traktując to po prostu jako... zabawę.

Soulwax @ SOULWAXMAS – Porto, 04.12.2010
(Łukasz Czapliński, cc-by-sa 3.0)

O samej grupie z Gandawy i jej twórczości z pewnością jeszcze napiszę na łamach właśnie powstającego bloga... który ma stanowić swego rodzaju selekcję kawałków i krążków, które zasługują według mnie na uwagę...

...nie tylko tych zaliczanych do szeroko pojętej muzyki elektronicznej; nie tylko tych właśnie wydanych... szczególnie tych, które w eklektyczny sposób łączą ciekawe nurty i stylistyki muzyczne, przez co nie dają się w prosty sposób "zaszufladkować" do określonego gatunku muzycznego; szczególnie tych, które są mniej znane, uznawana za "alternatywne".

A na początek...
E-Talking z "alfabetem" wg Soulwax:


Więcej wkrótce...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz